To była prawdziwa integracja – tak mówili rodzice niepełnosprawnych dzieci, gdy do malowania twarzy ustawiały się w jednej kolejce dzieci zdrowe i na wózkach inwalidzkich, goście restauracyjni przysłuchiwali się wspólnemu muzykowaniu, a całe rodziny dołączały do warsztatów z „kulek mocy”, nie dziwiąc się ani nie zniechęcając obecnością osób ze sprzężoną niepełnosprawnością czy ze spektrum autyzmu.
Kolęda jest kobietą
12 stycznia nad Rusałką gościliśmy niezwykłe kolędnice.